Zaalarmwana przez mieszkańców i mieszkanki Zabrza, wystąpiłam do Ministra Klimatu i Środowiska i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z interwencją ws. hałd pogórniczych.
Stanowią one istotny problem ekologiczny i zdrowotny mieszkańców Górnego Śląska. Hałda Ruda w Zabrzu od lat dokucza mieszkańcom zabrzańskich Biskupic, według relacji osób zamieszkujących dzielnicę problem jest znaczący, a wyziewy wydobywające się z niej zauważalne są nawet kilometr od zwałowiska. Wyczuwalny jest duszący smolisty zapach pomieszany ze swądem siarki.
Z treścią obu pism można zapoznać się poniżej:
Sz. P. Agata Bucko-Serafin
Wojewódzka Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach
ul. Wita Stwosza 2, 40-036 Katowice
Szanowna Pani Inspektor,
mieszkańcy oraz radni miasta Zabrze alarmują, że hałda Ruda w Zabrzu od dłuższego czasu emituje bardzo nieprzyjemne zapachy, a istnieją również podejrzenia, że wyziewy z niej się wydobywające mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia mieszkańców położonych nieopodal budynków.
Gazy uwalniane w toku spalania hałdy powodują odór, porównywalny do koksowania węgla – swąd siarki i duszący smolisty zapach jest wyraźnie wyczuwalny w okolicy. Wreszcie hałda pozbawiona swojej zielonej otuliny, która zostaje zniszczona na skutek trwających wewnątrz pożarów, uwalnia pyły stanowiące zagrożenie dla zdrowia okolicznych mieszkańców.
W związku z tym, działając na podstawie art. 14 ust. 7 ustawy z dnia 9 maja 1996 roku o wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz. U. 1996 Nr 73, poz. 350, z późn. Zm.), niniejszym zwracam się do Pana Ministra z następującymi pytaniami:
- Czy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska monitoruje problem zwałowiska w zabrzańskiej dzielnicy Biskupice?
- Czy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska monitoruje szkodliwość wyziewów wydobywających się z hałdy Ruda?
- Czy planowane są jakieś działania mające na celu zapobieżenie dalszej eskalacji problemu?
- Czy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska jest w kontakcie z władzami lokalnymi i centralnymi w sprawie składowiska odpadów pogórnicznych?
Z poważaniem
Wanda Nowicka
Posłanka na Sejm RP
Sz. P. Minister Klimatu i Środowiska
Michał Kurtyka
Szanowny Panie Ministrze,
Mieszkańcy miast Górnego Śląska spotykają się ze zdegradowaną przez gospodarkę wydobywczą przestrzenią miejską. Kopalnie węgla kamiennego powoli znikają z krajobrazu największych ośrodków, ale pozostawiają po sobie trwałe piętno w postaci zwałowisk oraz zanieczyszczeń. Problem dotyczy również hałdy Ruda znajdującej się w zabrzańskiej dzielnicy Biskupice, położona jest ona w niedalekiej odległości od siedzib ludzkich a uciążliwości z nią związane dokuczają mieszkańcom całej dzielnicy.
Zwałowisko odpadów pogórniczych składa z palnych materiałów, które ulegają intensywnemu utlenianiu – reakcje chemiczne zachodzące we wnętrzu nasypu powodują jego intensywne nagrzewanie, a docelowo również wewnętrzny samozapłon; w takim wypadku mówi się o zapłonie endogenicznym, czyli spowodowanym reakcjami zachodzącymi wewnątrz. Poprzez odpowiednie monitorowanie hałdy można stosunkowo szybko reagować na pożar spowodowany reakcjami endotermicznymi, a tym samym uniknąć jego rozlania na większy obszar.
Gazy uwalniane w toku spalania odpadów powodują odór, porównywalny do koksowania węgla swąd siarki i duszący smolisty zapach jest wyraźnie wyczuwalny w okolicy, nawet, jeśli stężenie gazów jest znacznie poniżej wartości dopuszczalnych. Wreszcie hałda pozbawiona swojej zielonej otuliny, która zostaje zniszczona na skutek trwających wewnątrz pożarów, uwalnia pyły stanowiące zagrożenie dla zdrowia okolicznych mieszkańców, a podczas gaszenia wodą erozji ulega warstwa uniemożliwiająca przenikanie tlenu wewnątrz.
Problem ten wymaga działań na poziomie centralnym, szczególnie dlatego, że duża część gruntów, które są obciążone problemem zwałowisk znajduje się w posiadaniu Skarbu Państwa. Znacząco utrudnia to interwencję i tak już obciążonych samorządów lokalnych. Miasta Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, a także ich władze, do dziś borykają się z problemami, z którymi inne wspólnoty mierzyć się nigdy nie musiały. Węgiel kamienny będący niegdyś bogactwem pozostawił po sobie zdegradowane społecznie dzielnice, walące się budynki oraz zanieczyszczenie środowiska, z którym borykać się będą musiały kolejne pokolenia mieszkańców Zabrza oraz innych miast Górnego Śląska.
Naczelna Izba Kontroli alarmowała w 2019 roku, że składowiska odpadów pogórniczych zajmują 11.304,8 hektarów, natomiast w latach 2015-2018 jednostki ochrony przeciwpożarowej interweniowały 103 razy w związku z aktywnością termiczną składowisk. Odpady powydobywcze negatywnie wpływają ponadto na stan wód podziemnych oraz powietrza.
W związku z tym, działając na podstawie art. 14 ust. 7 ustawy z dnia 9 maja 1996 roku o wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz. U. 1996 Nr 73, poz. 350, z późn. Zm.), niniejszym zwracam się do Pana Ministra z następującymi pytaniami:
- Czy w związku z uciążliwościami mieszkańców miast takich jak Zabrze, Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało strategię rekultywacji zwałowisk pogórniczych?
- Jakie poczyniono dotychczas nakłady na rekultywacje składowisk odpadów pogórniczych?
- Czy ministerstwo monitoruje problem zwałowisk pogórniczych, a jeśli tak, to, jakie działania podjęto w związku z tym?
- Czy ministerstwo klimatu, realizując wnioski NIK określiło w drodze rozporządzenia zakres oraz metodologie dotyczące niezbędnych działań w odniesieniu do czynnych i opuszczonych obiektów unieszkodliwiania odpadów wydobywczych, które wywierają negatywny wpływ na środowisko, w tym w szczególności do zwałowisk odpadów pogórniczych wykazujących aktywność termiczną – na podstawie art. 44 ust. 5 ustawy o odpadach wydobywczych?
- Czy Ministerstwo dokonało, na wniosek NIK, aktualizacji Krajowego spisu obiektów unieszkodliwiania odpadów wydobywczych, które wywierają negatywny wpływ na środowisko?
Z poważaniem
Wanda Nowicka
Posłanka na Sejm RP
zdjęcie: Zabrze Nasze Miasto