Dlaczego auto oficera ABW z wydziału do zwalczania ekstremizmów staranowało manifestantki?

Dlaczego oficer ABW wjechał samochodem w manifestantki?

26 października 2020 r. w Warszawie kierowca BMW potrącił dwie manifestujące kobiety, z czego jedną na tyle poważnie, że musiała zostać przewieziona do szpitala. Agresywny kierowca uciekł z miejsca wypadku, jednak dzięki nagraniom świadków udało się go namierzyć. Jak się okazało, osobą, która zaatakowała manifestantki, był funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn napisał 27.10.2020 na Twiterze: „Opisywane w mediach zdarzenie nie ma związku z miejscem zatrudnienia kierowcy zatrzymanego przez policję. Do zdarzenia doszło poza godzinami pracy. Okoliczności sprawy są wyjaśniane przez prokuraturę”.

Jednak później w wyniku śledztwa dziennikarskiego prowadzonego przez Gazetę Wyborczą udało się ustalić, że funkcjonariusz ten pracuje w specjalnym wydziale ds. zwalczania ekstremizmów. Ta informacja wywołała duże zaniepokojenie opinii publicznej, bo znacznie uprawdopodabnia, że kontekst wykonywanej przez niego pracy miał znaczenie w opisywanej sytuacji.

Sytuacja ta jest na tyle niepokojąca, że zwróciłam się z interpelacją do Ministra Koordynatora Służb Specjalnych:

Interpelacja do Ministra Koordynatora ds. Służb Specjalnych, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie postępowania dyscyplinarnego wobec funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który potrącił manifestantki i uciekł z miejsca zdarzenia

Warszawa, dnia 15.12.2020

Sz. P .Mariusz Kamiński

Minister koordynator ds. Służb Specjalnych Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji

Panie Ministrze,

w poniedziałek 26 października 2020 r. na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Goworka w Warszawie około godziny 17:00 kierowca BMW zamiast stanąć, gwałtownie przyspieszył tuż przy blokujących jego drogę pokojowo protestujących manifestantkach i manifestantach. Potrącił przy tym dwie kobiety, z czego jedną na tyle poważnie, że musiała zostać przewieziona do szpitala. Agresywny kierowca uciekł z miejsca wypadku, jednak dzięki nagraniom świadków udało się go namierzyć. Jak się okazało, osobą, która zaatakowała manifestantki, był funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn napisał 27.10.2020 na Twiterze: „Opisywane w mediach zdarzenie nie ma związku z miejscem zatrudnienia kierowcy zatrzymanego przez policję. Do zdarzenia doszło poza godzinami pracy. Okoliczności sprawy są wyjaśniane przez prokuraturę”.

Jednak później w wyniku śledztwa dziennikarskiego prowadzonego przez Gazetę Wyborczą udało się ustalić, że funkcjonariusz ten pracuje w specjalnym wydziale ds. zwalczania ekstremizmów. Ta informacja wywołała duże zaniepokojenie opinii publicznej, bo znacznie uprawdopodabnia, że kontekst wykonywanej przez niego pracy miał znaczenie w opisywanej sytuacji.

Jest całkowicie niedopuszczalne i skandaliczne, aby funkcjonariusz państwowej Agencji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo obywateli brutalnie ich atakował. Potrącenie manifestantów i ucieczka z miejsca zdarzenia jest biegunowo odległa od zasad etycznych, jakimi powinni kierować się funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jest oczywiste, że dla takich osób nie powinno być miejsca w jakichkolwiek służbach państwowych. 

Jednak jeszcze znacznie groźniejsza byłaby sytuacja, gdyby przedstawiony powyżej wypadek był wynikiem rozkazu wydanego wspomnianemu funkcjonariuszowi przez jego przełożonych.

Działania Pana Ministra, Szefa Agencji i oficerów decydujących o przeprowadzaniu działań operacyjnych powinny być – jak Pan doskonale rozumie – poza jakimkolwiek podejrzeniem.

Jako Posłanka na Sejm RP jestem zobowiązana do dbałości o przestrzeganie prawa oraz ochronę obywateli i obywatelek przed agresją ze strony służb powołanych do zapewnienia pokoju i porządku. W związku z tym, działając na podstawie art. 14 ust. 1 pkt 7 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 1799), zwracam się o odpowiedź na następujące pytania:

  1. Czy funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który dopuścił się potrącenia manifestujących kobiet i ucieczki z miejsca zdarzenia został już wydalony ze służby, a co najmniej zawieszony w obowiązkach do czasu zakończenia postępowania dyscyplinarnego?
  2. Czy postępowanie dyscyplinarne wobec wskazanego funkcjonariusza zostało już wszczęte? Jeśli tak, to na jakim jest etapie?
  3. Czy auto, którym dokonał potrącenia, jest autem służbowym czy prywatnym funkcjonariusza?
  4. Czy dokonując potrącenia manifestantek wskazany funkcjonariusz wykonywał obowiązki służbowe? Jeżeli tak, kto wydał mu rozkaz potrącenia osób demonstrujących i czy wobec tej osoby zostały uruchomione procedury opisane w pierwszych dwóch moich pytaniach?
  5. Jakie są kryteria, według których specjalny wydział do zwalczania ekstremizmów ABW uznaje jakąś grupę za ekstremistyczną?
  6. Czy wydział ten dopuszcza działania operacyjne prowadzące do zwiększania negatywnych postaw (w tym agresji) grup będących w zakresie jego zainteresowania (jak np. poprzez prowokacje – ataki fizyczne?)
  7. Czy wydział do zwalczania ekstremizmów ABW uznaje Ogólnopolski Strajk Kobiet za organizację ekstremistyczną?

Z poważaniem

Wanda Nowicka
Posłanka na Sejm RP