Podczas akcji na Politechnice Warszawskiej policja nie tylko pogwałciła autonomię uczelni. Tego dnia wyraźnie ktoś chciał, by ludziom stała się krzywda. Efekt jest widoczny – połamane ręce, nogi osób biorących udział w pokojowej manifestacji. Muszą za to odpowiedzieć zarówno władze, jak poszczególni funkcjonariusze odpowiedzialni za te – mające znamiona sadyzmu – skandaliczne działania.
Przeczytaj więcej: