Rok od wyroku na kobiety. Czerwona kartka dla władzy.

Minął od niechlubnej decyzji Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłebskiej, który zdecydował w swoim niewyroku o pozbawieniu kobiet prawa do decydowania o własnym ciele, płodności i macierzyństwie. Co więcej, naraził je na cierpienie psychiczne i fizyczne spowodowane koniecznością rodzenia zdeformowanych dzieci, które umrą zaraz po narodzinach. PiS rękami instytucji onegdaj znanej jako Trybunał Konstytucyjny, postanowił przepchnąć drakońskie i nieludzkie przepisy antyaborcyjne.

Wraz z innymi parlamentarzystkami z Europy pokazaliśmy polskiej fundamentalistycznej władzy czerwoną kartę, okazaliśmy swój sprzeciw wobec haniebnego procederu zniewalania kobiet i osób z macicami.

Zakazy aborcji nie zatrzymają. Spowodują tylko, że kobiety pozbawione dostępu do bezpiecznego przerywania ciąży, zrobią to na własną rękę w warunkach domowych bez nadzoru osoby lekarskiej, lub będą zmuszone do robienia tego za granicą – w krajach gdzie prawo chroni kobiety.

Jak wynika z danych organizacji Aborcja Bez Granic, tylko w ciągu 12 miesięcy od decyzji TK pomogła ona 34 tys. osob w przerwaniu ciąży. Na infolinię ABG dzwoniono przeszło 8 457 razy, wysłano także 2758 maili z prośbą o pomoc.