Knurów jest dużym miastem, położonym w połowie drogi między Rybnikiem a Gliwicami. Naturalnym byłoby, żeby stanowił ważny węzeł transportowy. Co więcej, miasto z racji swojego umiejscowienia w okolicy autostrady powinno mieć idealne połączenie z lokalnymi ośrodkami.
Niestety tak nie jest, Knurów jest miastem wykluczonym komunikacyjnie. Brakuje bezpośrednich połączeń z Katowicami, Rybnikiem i Gliwicami, a nieregularne połączenia kolejowe sprawiają, że miasto jest mniej konkurencyjne na tle Gliwic, Zabrza czy Rudy Śląskiej. Nie wszystkich stać na utrzymanie auta, bez którego życie i praca z perspektywy mieszkańca Knurowa, stają się trudne – szczególnie jeśli ktoś pracuje w Katowicach.
W związku z tym, wraz z lokalnymi społecznikami oraz Maciejem Koniecznym wystąpiłam z inicjatywą dofinansowania połączeń kolejowych przez samorządy Gliwic i Knurowa. Pojawiła się szansa resuscytacji lokalnej linii kolejowej oraz doprowadzenia jej do stanu, w którym będzie dumnie służyć społeczności obu miast. Jedynym warunkiem jest zobowiązanie się miast do utrzymania minimum 4 stałych połączeń dziennie.
Pismo w moim imieniu złożył mój asystent. Czekamy na reakcję włodarzy!