Wspieram pielęgniarki i położone walczące o godną pracę oraz płacę

Pielęgniarki i położne są grupą najbardziej poszkodowaną, a jednocześnie najbardziej potrzebną w systemie ochrony zdrowia. To one czuwają przy pacjentach gotowe udzielić wsparcia – nie tylko tego medycznego, ale także emocjonalnego. Bezustannie gotowe nieść pomoc, spotykają się ze znieczulicą ze strony członków rządu. Pracując na dwa etaty, z wieloletnim stażem, uzyskują wynagrodzenie, które ledwo starcza na zaspokojenie ich podstawowych potrzeb.

Dlatego też solidarnie stoję z nimi podczas protestów, a także wspieram je swoimi działaniami. Tymczasem rządzący wciąż tylko udają, że podejmują kroki na rzecz poprawy sytuacji medyków i medyczek. Przykładem jest tutaj nowy projekt ustawy zaprezentowany przez ministra Niedzielskiego, który dyskryminuje pracownice z 30-letnim stażem – osoby, które włożyły całe swoje życie w pomoc chorym i potrzebującym. Skazywane są one przez aktualne i poprzednie rządy na wegetację, a wręcz walkę o przetrwanie.

Czas powiedzieć dość! Ignorowanie problemów pielęgniarek i położnych to działanie na szkodę społeczeństwa. Zwłaszcza teraz, w dobie epidemii COVID-19.

Dobry projekt leży na stole, jest on autorstwa Lewicy. Potrzeba tylko dobrej woli rządzących, której najwyraźniej brakuje.