Nieudolność i zaniedbania w Spółce Restrukturyzacji Kopalń

Nieudolność i zaniedbania w Spółce Restrukturyzacji Kopalń

Wielokrotnie podejmowałam interwencje w sprawie Spółki Restrukturyzacji Kopalń, której działania budzą moje uzasadnione wątpliwości. Została ona powołana w celu likwidacji oraz gospodarowania mieniem likwidowanych zakładów wydobywczych.

Spółka jest w posiadaniu dużej liczby nieruchomości stanowiących niegdyś istotny człon mienia wygaszanych kopalń. Do tej pory wystosowałam już kilka interpelacji ws. działań wyżej wspomnianej spółki – pytałam do tej pory m. in. o przedłużające się przygotowywania do przejęcia przez Miasto Gliwice działek znajdujących się w obszarze dzielnicy Ligota Zabrska oraz sprzedaży prywatnemu podmiotowi stadionu przy ul. Dzionkarzy 54 w Gliwicach, pomimo wyraźnego zainteresowania samorządu Miasta Gliwice tym terenem. Nieruchomość została zbyta w końcu na rzecz prywatnego inwestora, co wydaje się być działaniem obliczonym na uzyskanie jak największego zysku ze sprzedaży, w sprzeczności z interesem społecznym.

 W skład mienia SRK wchodzą również nieruchomości mieszkalne, a nawet całe osiedla robotnicze będące istotnym elementem krajobrazu społeczno-gospodarczego w województwie śląskim. Osiedla – ze względu na otoczenie i warunki, w których powstawały – są często unikalne pod względem urbanistycznym, funkcjonalnym oraz architektonicznym.

Jako śląska posłanka z przykrością obserwuję stopniową degradację mieszkań pogórniczych oraz budynków, w których się mieszczą. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że osiedla są pozostawione same sobie, pozbawione większych inwestycji i konserwacji. Przykładem jest tutaj zabrzańskie Osiedle Borsiga, które zostało wpisane do rejestru zabytków. Pomimo objęcia osiedla ochroną konserwatora, spacerując po nim mijamy walące się budynki gospodarcze oraz komórki lokatorskie.

Moją krytyczną ocenę sytuacji potwierdza odpowiedź na interpelację, jaką otrzymałam od Ministra Aktywów Państwowych. Spółka Restrukturyzacji Kopalń przeznaczyła średnio w przeciągu 5 lat, na konserwację i remonty swojego zasobu mieszkaniowego, rocznie około 3,72 miliona złotych. Przy zasobie rzędu 14265 lokali daje to kwotę 21 zł miesięcznie w przeliczeniu na mieszkanie. 

Wartym odnotowania jest, że duża część (jeśli nie większość), budynków pozostających w posiadaniu SRK spełnia kryteria zabytku, bądź już formalnie zabytkami jest. Jak wynika z odpowiedzi ministerstwa, średni wiek budynków, w których znajduje się zasób mieszkaniowy to 98 lat, natomiast obiekty położone w rejonie miast Bytom, Ruda Śląska i Radzionków liczą średnio 150 lat.

Tak niska kwota wygospodarowana na remonty i konserwacje, jeśli spółka tego nie poprawi, doprowadzi w końcu do kompletnej dewastacji substancji mieszkaniowej. Byłoby wielka stratą dla dziedzictwa materialnego Górnego Śląska (gdzie osiedla robotnicze są ważnym elementem tożsamości lokalnej, a nierzadko odznaczają się wysokimi walorami urbanistycznymi), gdyby miejsca te zniknęły z jego krajobrazu.

Smutnym świadectwem nieudolności spółki do gospodarowania swoim mieniem jest fakt, że budynki, w których powstała wspólnota mieszkaniowa – a więc zostały częściowo sprywatyzowane – są objęte szerszym zakresem inwestycji. Pokazuje to brak dobrej woli zarządu spółki do przeprowadzania  remontów oraz porządnej konserwacji zasobu mieszkaniowego; który, jak wynika z odpowiedzi rządu na moją interpelację, przeznaczony jest do zbycia czy to na rzecz dotychczasowych najemców, czy w przetargach.

Należy również zauważyć, że na przestrzeni ostatnich kilku lat, sprzedaż mieszkań na rzecz dotychczasowych najemców spadła co najmniej o połowę, na terenie Osiedla Borsiga łącznie w przeciągu 3 lat umożliwiono wykup tylko 13 mieszkań (!). Oddala to jeszcze bardziej perspektywę poprawy warunków bytowych osób zamieszkujących lokale pogórnicze.

Można więc odnieść wrażenie, że spółka w swoich działaniach jest nie tylko nieudolna, ale kieruje się zimną kalkulacją i celowo nie realizuje powierzonych jej zadań.   Zamierzam zwrócić się  bezpośrednio do SRK celem wyjaśnień, dlaczego Spółka gospodaruje powierzonym jej majątkiem w tak wątpliwy sposób.

zdjęcie: wnp.pl

zobacz też: