Nie przekonują mnie zapewnienia rządu, jakoby z programem szczepień było wszystko w porządku, jakoby wszystko miało działać jak należy, a do końca stycznia jesteśmy w stanie zaszczepić maksymalnie 3 miliony osób – a planowany jest co najmniej milion.
Jak jest w rzeczywistości?
W ciągu ostatniej doby szczepionkę otrzymało nieco ponad 3 tysiące osób. Mnożąc to przez liczbę dni w miesiącu łatwo da się policzyć, że w takim tempie udałoby nam się zaszczepić 90 tysięcy osób w styczniu, zakładany odsetek zaszczepionych w populacji udałoby nam się osiągnąć gdzieś za około 25 lat.
Dlaczego tak to wygląda? Każda opóźniona szczepionka to śmierć i cierpienie kolejnych osób.
Wzorem dla nas powinien być Izrael, któremu pomimo trudnej sytuacji geopolitycznej udało się osiągnąć ponad 20% zaszczepionych osób.
