Nie pozwólmy zrobić z uniwersytetów tuby propagandowej skrajnej prawcy!

Nie pozwólmy zrobić z uniwersytetów tuby propagandowej skrajnej prawicy!

Na zjeździe klubów „Gazety Polskiej” Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek zapowiedział wprowadzenie zmian prawnych, które miałyby zagwarantować „wolność akademicką” naukowcom o poglądach prawicowych.

Ma to polegać na swobodzie głoszenia swoich „poglądów” w trakcie prowadzenia zajęć akademickich.

Poglądy fundamentalistyczne będzie można głosić w ramach wykładów, jakby spełniały wymogi wiedzy naukowej i – jak można się domyślać – studentki i studenci będą mogli być z nich rozliczani.

Na uczelniach może zapanować ciemnota.

Jak z tego wynika mogą się zacząć mnożyć sytuacje podobne tej, do której doszło niedawno na Uniwersytecie Śląskim , kiedy ekstremistyczne poglądy głoszone przez wykładowczynię w trakcie zajęć do tego stopnia zbulwersowały studentki i studentów, że złożyli na nią skargę. Prokuratura i policja jednak zajęła się szykanowaniem tych młodych osób tym samym naruszając autonomię uczelni. Wielokrotnie interweniowałam w tej sprawie. Niestety – jeśli plany min. Czarnka wejdą w życie – nie trzeba będzie nawet prześladować studentów, bo i tak nie będą mieli oni już prawa bronić się przed zalewem ciemnoty głoszonej ex cathedra.

Warto przypomnieć, że w tym samym czasie min. Czarnek wzywa do postępowania dyscyplinarnego wobec profesorki Ingi Iwasiów z Uniwersytetu Szczecińskiego, która bierze aktywny udział w strajku kobiet, w mocny sposób wyrażając swoje poparcie dla jego postulatów. Minister nie próbuje więc nawet ukrywać, że nie będzie przykładać tej samej miary do osób bliskich jego osobistym poglądom i tych, które wyznają inne wartości. To znaczy tolerancja dla „swoich”, represje dla „innych”.

Nie pozwólmy zrobić z uniwersytetów tuby propagandowej skrajnej prawicy! Na uczelniach ma królować wiedza i nauka, a nie zabobony i przesądy.